Ma to sens, kiedy spojrzymy na początek drogi, treningu, dnia. Kiedy przychodzi do mnie na trening człowiek i widzę że jego głowa jest gdzie indziej, ciało w różnych miejscach jest niedrożne, przykurczone, obolałe, to jaki sens ma pakowanie takiego kogoś od razu w ciężki trening, czy w ogóle w trening. Należy najpierw wyzerować ciało na ile to możliwe, umysł – poszerzyć oddech, uelastycznić arterie znieruchomiałe i rozruszać łagodnie bolesne miejsca i okolice (jeśli ból nie wziął się z kontuzji). Tak przygotowane ciało dopiero wówczas zareaguje pozytywnie na trening.
Mówi się, i to słuszne, że trzeba cisnąć.
Mało się mówi o tym że to pojecie może i ma bardzo szerokie odniesienie. „Trzeba się cisnąć żeby ćwiczyć lżej przez pewien czas” – to moje; „trzeba się cisnąć żeby nie zaczynać treningu z bólem, połamany”, to dla każdego; „trzeba się cisnąć żeby uwzględnić czas, żeby on nas zbyt mocno nie uwzględnił”. Bądź mądry, opieraj się na faktycznych danych, nie na własnych „ pobożnych życzeniach”. Nie traktujmy haseł reklamowych jako naszych własnych recept na podejście do treningu.
Realizm i samoświadomość niech nadają ton naszemu szczęściu i efektom treningowym.
Kolorowe jarmarki zostawmy malowanym kuglarzom.
Do trzech i już jesteśmy w lepszym miejscu:
1 -> jak jest?
Stan obecny-bez oszukiwania się-mentalnie, fizycznie, faktycznie, ocena mocnych i słabych punktów obecnej dyspozycji oraz ich stosunek. Jeśli cos mi dokucza to nie omijam tego i „cisnę”* mocne strony-zły pomysł!
2 -> co będzie?
Skoro powyższe zrobiłem/łam rzetelnie, wówczas nie powinno być mi szkoda poświęcić więcej czasu na automasaż rolką z pianki, bo nie poćwiczę tyłka, czy bicka.
Przywracamy równowagę, i windujemy naszą energię, a nie spalamy jej w piecu targetów.
3 -> warto było?
Zweryfikujmy nasze podejście do powyższych po 2 – 3 dniach – aby efekt entuzjazmu treningowego nie zaburzył oceny faktycznych długoterminowych priorytetów.
To dobry moment aby jaśniej widzieć ponownie punkt pierwszy.
To dobry moment aby lepiej zrozumieć siebie-nasze ciało i umysł w połączeniu.
To nie jakieś ezoteryczne pierdoły – to są fakty drodzy państwo, a fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem…
Skomentuj